Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych złożył do Sejmu RP petycję w sprawie podjęcia działań zmierzających do zmiany ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (t.j. Dz.U. z 2022r. poz.2139) w kierunku uznawania kwalifikacji posiadanych przez pracowników wykonujących zawody medyczne.
– Prace nad obywatelskim projektem w Sejmie to śmiech na sali. Posłowie i ministerstwo zdrowia wykazało się ignorancją i niezrozumieniem jej celów. Dlatego złożyliśmy petycję i czekamy na jej rozpatrzenie. Kwestia uznania kwalifikacji jest kluczowa i nie ma możliwości „odpuszczenia”. Argumenty pracodawców są słuchane. Nasze nie. Zawsze na koniec, kiedy stronie rządowej braknie argumentów pada hasło: brak pieniędzy. I to ma zamknąć temat. Jasno wskazujemy na miejsce, gdzie w systemie te pieniądze są marnowane. Bez dobrej organizacji tych pieniędzy tracimy coraz więcej – mówi Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPIP. – Podkreślę, także że już kilku tysiącom pielęgniarek i położnych sądy uznały za zasadne pozwy o degradację i wskazały, że pracodawcy bezprawnie obniżali wymagania stanowiskowe, a de facto pielęgniarki i położne wykonywały tę samą pracę co wcześniej zgodnie z kwalifikacjami posiadanymi. Odszkodowania też kosztują.
Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym do Sejmu. Interes publiczny w petycji pielęgniarek i położnych jest oczywisty: zapewnienie pacjentom właściwej opieki i jakości realizowanych przez pielęgniarki świadczeń. Ważną kwestię stanowi także poszanowanie dla dyplomów uzyskiwanych przez pielęgniarki i położne, które jednoznacznie wskazują na posiadane kwalifikacje.
W petycji pielęgniarki i położne wskazują na kolizję przepisów. – Argumentację społeczną prezentowałyśmy wielokrotnie. Obywatele polityków interesują tylko przed wyborami, kiedy to mają oddać głos. Dziś kiedy trzeba podjąć działania, które zapewnią realizację konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia obywatele już liczą się zdecydowanie mniej – dodaje Krystyna Ptok.
Z jednej strony obecne brzmienie załącznika do ustawy o minimalnym wynagrodzeniu przyjmuje, że podstawą ustalenia współczynnika pracy na danym stanowisku jest wymagane wykształcenie lub specjalizacja, choć nie precyzuje kto ma te wymagane kwalifikacje stwierdzać i na jakiej podstawie prawnej. Skutkiem tego jest to, że część pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych otrzymuje wynagrodzenie niższe niż wynika to z ich faktycznych kwalifikacji zawodowych. Fakt ten potwierdza rosnąca liczba pozytywnych dla pielęgniarek i położnych wyroków sądowych.
Jednym z celów ustawy miały być aktywny wpływ na rozwój kwalifikacji zawodowych. Cel ten jest nierealizowany. Dzisiaj pracownicy nie mają dostatecznej gwarancji, że ich wysiłek związany z podniesieniem kompetencji przełoży się na wysokość wynagrodzenia. W obecnej sytuacji na rynku pracy w ochronie zdrowia podmioty lecznicze często nie mają możliwości lub nie chcą zapewnić odpowiedniej obsady pracowników w zawodach medycznych ze względu na ich wyższe posiadane kwalifikacje zawodowe.
Z drugiej strony w art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 15 lipca 2011r. o zawodach pielęgniarki i położnej (t.j. Dz.U. z 2024r. poz. 814) znajduje się zapis, iż pielęgniarki i położne są zobowiązane zgodnie z posiadanymi, a nie wymaganymi przez podmiot leczniczy kwalifikacjami zawodowymi, do udzielania pomocy w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować stan nagłego zagrożenia zdrowotnego. Oceniając stan prawny szerzej prawa do ochrony zdrowia i życia są realizowane między innymi przez uprawnienie do uzyskania natychmiastowej pomocy medycznej w stanach nagłego zagrożenia życia lub zdrowia. Uprawnienie to wynika z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2024r. poz. 146).
Brak zmiany przepisów powoduje pytania co do sposobu postępowania i zachowania pracowników medycznych w sytuacji zatrudniania ich przez podmioty lecznicze na stanowiskach pracy nie odzwierciedlających posiadanych przez nich kwalifikacji. Przykładowo czy pielęgniarka, która ma ustalone stanowisko pracy i wynagrodzenie zgodnie z kwalifikacjami jakie wymaga jej pracodawca w podmiocie leczniczym, czyli gdy mówiąc wprost nie uznaje jej posiadanych kwalifikacji zawodowych i w celu wypłacania niższego wynagrodzenia obniża jej grupę zawodową z 2 na 5 lub 6 będzie zwolniona z obowiązku przestrzegania art. 12 ust. 1 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej czyli będzie mogła odmawiać udzielenia podczas świadczenia pracy w podmiocie leczniczym pomocy pacjentom zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami tłumacząc, że podmiot leczniczy takich kwalifikacji z jej strony nie potrzebuje i nie wymaga?
– W argumentacji zwracamy uwagę, że również Polityka Wieloletnia Państwa na rzecz Pielęgniarstwa i Położnictwa w Polsce przyjęta Uchwalą Rady Ministrów nr 124/2019 z dnia 15 października 2019r. stwierdza, że konieczne jest uregulowanie kwestii awansu zawodowego pielęgniarek i położnych, a możliwością regulacji jest wprowadzenie zmian w zakresie określenia ścieżki kariery zawodowej pielęgniarek i położnych powiązanej z posiadanymi kwalifikacjami zawodowymi – przed- i podyplomowymi oraz doświadczeniem zawodowym. Jednak politycy lekceważą ten wciąż obowiązujący akt prawny – mówi Krystyna Ptok. – Niespodziewany się 12 września żadnego przełomu. Argument „nie ma pieniędzy” wg rządzących zamyka temat. Dla nas to jednak absolutnie nie koniec. W sytuacjach kiedy pacjenci nie otrzymają właściwej opieki z powodu braku kadr odpowiedzialność spada na nas. Ale nie ma na to naszej zgody. Walczymy o możliwość wykonywania zawodów zgodnie z najlepszą wiedzą, standardami i przepisami. Jestem przekonana, że wiele pielęgniarek i położnych, które nie są członkami nasze Związku poprze planowane przez nas działania – podkreśla przewodnicząca OZZPIP.
OZZPIP oczekuje na przekazanie przez Marszałka Sejmu RP złożonej petycji do Komisji do Spraw Petycji w celu rozpatrzenia.