Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych złożył do Sejmu RP petycję w sprawie podjęcia działań zmierzających do zmiany ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (t.j. Dz.U. z 2022r. poz.2139) w kierunku uznawania kwalifikacji posiadanych przez pracowników wykonujących zawody medyczne.

– Prace nad obywatelskim projektem w Sejmie to śmiech na sali. Posłowie i ministerstwo zdrowia wykazało się ignorancją i niezrozumieniem jej celów. Dlatego złożyliśmy petycję i czekamy na jej rozpatrzenie. Kwestia uznania kwalifikacji jest kluczowa i nie ma możliwości „odpuszczenia”. Argumenty pracodawców są słuchane. Nasze nie. Zawsze na koniec, kiedy stronie rządowej braknie argumentów pada hasło: brak pieniędzy. I to ma zamknąć temat. Jasno wskazujemy na miejsce, gdzie w systemie te pieniądze są marnowane. Bez dobrej organizacji tych pieniędzy tracimy coraz więcej – mówi Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPIP.  – Podkreślę, także że już kilku tysiącom pielęgniarek i położnych sądy uznały za zasadne pozwy o degradację i wskazały, że pracodawcy bezprawnie obniżali wymagania stanowiskowe, a de facto pielęgniarki i położne wykonywały tę samą pracę co wcześniej zgodnie z kwalifikacjami posiadanymi. Odszkodowania też kosztują.  

Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym do Sejmu. Interes publiczny w petycji pielęgniarek i położnych jest oczywisty: zapewnienie pacjentom właściwej opieki i jakości realizowanych przez pielęgniarki świadczeń. Ważną kwestię stanowi także poszanowanie dla dyplomów uzyskiwanych przez pielęgniarki i położne, które jednoznacznie wskazują na posiadane kwalifikacje.

W petycji pielęgniarki i położne wskazują na kolizję przepisów. – Argumentację społeczną prezentowałyśmy wielokrotnie. Obywatele polityków interesują tylko przed wyborami, kiedy to mają oddać głos. Dziś kiedy trzeba podjąć działania, które zapewnią realizację konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia obywatele już liczą się zdecydowanie mniej – dodaje Krystyna Ptok.

Z jednej strony obecne brzmienie załącznika do ustawy o minimalnym wynagrodzeniu przyjmuje, że podstawą ustalenia współczynnika pracy na danym stanowisku jest wymagane wykształcenie lub specjalizacja, choć nie precyzuje kto ma te wymagane kwalifikacje stwierdzać i na jakiej podstawie prawnej.  Skutkiem tego jest to, że część pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych otrzymuje wynagrodzenie niższe niż wynika to z ich faktycznych kwalifikacji zawodowych. Fakt ten potwierdza rosnąca liczba pozytywnych dla pielęgniarek i położnych wyroków sądowych.

Jednym z celów ustawy miały być  aktywny wpływ na rozwój kwalifikacji zawodowych. Cel ten jest nierealizowany. Dzisiaj pracownicy nie mają dostatecznej gwarancji, że ich wysiłek związany z podniesieniem kompetencji przełoży się na wysokość wynagrodzenia. W obecnej sytuacji na rynku pracy w ochronie zdrowia podmioty lecznicze często nie mają możliwości lub nie chcą zapewnić odpowiedniej obsady pracowników w zawodach medycznych ze względu na ich wyższe posiadane kwalifikacje zawodowe.

Z drugiej strony w art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 15 lipca 2011r. o zawodach pielęgniarki i położnej (t.j. Dz.U. z 2024r. poz. 814) znajduje się zapis, iż pielęgniarki i położne są zobowiązane zgodnie z posiadanymi, a nie wymaganymi przez podmiot leczniczy kwalifikacjami zawodowymi, do udzielania pomocy w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować stan nagłego zagrożenia zdrowotnego. Oceniając stan prawny szerzej prawa do ochrony zdrowia i życia są realizowane między innymi przez uprawnienie do uzyskania natychmiastowej pomocy medycznej w stanach nagłego zagrożenia życia lub zdrowia. Uprawnienie to wynika z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2024r. poz. 146).

Brak zmiany przepisów powoduje pytania co do sposobu postępowania i zachowania pracowników medycznych w sytuacji zatrudniania ich przez podmioty lecznicze na stanowiskach pracy nie odzwierciedlających posiadanych przez nich kwalifikacji. Przykładowo czy pielęgniarka, która ma ustalone stanowisko pracy i wynagrodzenie zgodnie z kwalifikacjami jakie wymaga jej pracodawca w podmiocie leczniczym, czyli gdy mówiąc wprost nie uznaje jej posiadanych kwalifikacji zawodowych i w celu wypłacania niższego wynagrodzenia obniża jej grupę zawodową z 2 na 5 lub 6 będzie zwolniona z obowiązku przestrzegania art. 12 ust. 1 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej czyli będzie mogła odmawiać udzielenia podczas świadczenia pracy w podmiocie leczniczym pomocy pacjentom zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami tłumacząc, że podmiot leczniczy takich kwalifikacji z jej strony nie potrzebuje i nie wymaga?

– W argumentacji zwracamy uwagę, że również Polityka Wieloletnia Państwa na rzecz Pielęgniarstwa i Położnictwa w Polsce przyjęta Uchwalą Rady Ministrów nr 124/2019 z dnia 15 października 2019r. stwierdza, że konieczne jest uregulowanie kwestii awansu zawodowego pielęgniarek i położnych, a możliwością regulacji jest wprowadzenie zmian w zakresie określenia ścieżki kariery zawodowej pielęgniarek i położnych powiązanej z posiadanymi kwalifikacjami zawodowymi – przed- i podyplomowymi oraz doświadczeniem zawodowym. Jednak politycy lekceważą ten wciąż obowiązujący akt prawny – mówi Krystyna Ptok. – Niespodziewany się 12 września żadnego przełomu. Argument „nie ma pieniędzy” wg rządzących zamyka temat. Dla nas to jednak absolutnie nie koniec. W sytuacjach kiedy pacjenci nie otrzymają właściwej opieki z powodu braku kadr odpowiedzialność spada na nas. Ale nie ma na to naszej zgody. Walczymy o możliwość wykonywania zawodów zgodnie z najlepszą wiedzą, standardami i przepisami. Jestem przekonana, że wiele pielęgniarek i położnych, które nie są członkami nasze Związku poprze planowane przez nas działania – podkreśla przewodnicząca OZZPIP.

OZZPIP oczekuje na przekazanie przez Marszałka Sejmu RP  złożonej petycji do Komisji do Spraw Petycji w celu rozpatrzenia.

Petycja do Sejmu RP w sprawie podjęcia działań zmierzających do zmiany ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (t.j. Dz.U. z 2022r. poz.2139) w kierunku uznawania kwalifikacji posiadanych przez pracowników wykonujących zawody medyczne

27 czerwca w Sejmie odbyło się kolejne posiedzenie Podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

Obywatelski projekt skierowano do dalszych prac do Sejmowej Komisji Zdrowia.

Na zakończenie przekazałyśmy parlamentarzystom i przedstawicielom rządu żółte kartki. Niezałatwiona pozostaje kwestia uznawania posiadanych kwalifikacji. I tak naprawdę wciąż nie wiemy jak będzie wyglądał ostateczny kształt ustawy. Oceniać będziemy całokształt. Dzisiaj za wcześnie na oceny i przewidywania, bo przecież nie wiemy w jakim kierunku pójdą kolejne poprawki, szczególnie, że wiele już wniesionych rozminęło się z intencjami projektu obywatelskiego. – powiedziała Krystyna Ptok, Przewodnicząca Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

6 czerwca o godz. 12.00 pod pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie pod Sejmem RP odbył się protest pielęgniarek i położnych pt. Polityka tworzy armię pielęgniarek z tektury. Protest formie happeningu zwraca uwagę na  braki kadrowe pielęgniarek w publicznym systemie ochrony zdrowia i bezczynność polityków w tym zakresie.

W 72 proc. polskich szpitali brakuje pielęgniarek (za Instytut Zdrowia Publicznego, Uniwersytetu Jagiellońskiego). W zawodzie pracuje tylko około 74 proc. pielęgniarek i 70 proc. położnych.

Sytuacja demograficzna, ale także pandemia COVID-19 spowodowały coraz większe zapotrzebowanie na usługi medyczne i pielęgnacyjne nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Inne kraje podejmują działania, tak by sprostać tym wyzwaniom. Jednym z nich jest wdrożenie zgodnie z rekomendacjami OECD (Organisation for Economic Cooperation and Development: Nurses in Advanced Roles: A description and evaluation of experiences in 12 developed countries (Delamaire & LaFortune, 2010)) nowej roli pielęgniarek, tzw. Pielęgniarki Zaawansowanej Praktyki (Advanced Practice Nurse). W Polsce wprowadzono ją w 2018 roku, jednak tylko w zakresie zmian standardów nauczania i nie ma ona przełożenia na bezpośrednie wykonywanie zawodu pielęgniarki i położnej. Poprzez brak uregulowań prawnych w zakresie podziału uprawnień Rząd pośrednio pozwala pracodawcom publicznej ochrony zdrowia na nieuznawanie nabytych kwalifikacji. 

Przed wyborami parlamentarnymi wszyscy politycy, w tym obecnie sprawujący władzę,  popierali postulaty środowiska pielęgniarek i położnych, które zostało wyrażone projektem obywatelskim, którego celem jest zapewnienie właściwej liczby pielęgniarek w systemie ochronie zdrowia. – Dziś jednak nikt nie chce nic zrobić. Śpiewka stara jak świat, że nie ma pieniędzy… Tylko nie o nie tu chodzi! – mówiła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

W Sejmie RP z wielką opieszałością procedowany jest Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, który zmienia najważniejsze mankamenty obecnie obowiązujące ustawy. Ustawa w dotychczasowym kształcie i w swoim założeniu:

  • dopuszcza nieuznawanie kwalifikacji posiadanych pielęgniarki i położne, które codziennie wykorzystują w codziennej pracy.
  • pozwala na nierówne traktowania pielęgniarek i położnych.
  • marnuje unijne środki przeznaczone na specjalizacje pielęgniarskie i położnicze.
  • nie wspiera i nie zachęca młodych absolwentów do podejmowani pracy w zawodzie w publicznym systemie i nie motywuje do podejmowania studiów pielęgniarskich.

W Polsce na 1000 mieszkańców przypada 6 pielęgniarek. Dla porównania w Niemczech blisko 13 pielęgniarek na 1000 mieszkańców. Najbardziej dramatyczna jest sytuacja w województwie lubuskim, gdzie na 1000 mieszkańców przypada zaledwie 4 pielęgniarki.

 – To sytuacja, w której pielęgniarki muszą wybierać, którym pacjentom udzielić pomocy – mówi Krystyna Ptok. – Wg szacunków blisko 30 proc. pielęgniarek wykonujących zawód pracuje poza publicznym systemem w prywatnej opiece zdrowia, coraz częściej także w medycynie estetycznej.

W Polsce średni wiek praktykującej pielęgniarki to ponad 54 lata. Prawie co trzecia pielęgniarka i położna ma 51-60 lat, ok. 30 proc. przekroczyło już 60. rok życia, a tylko co szósta ma mniej niż 40 lat.

34 proc. pielęgniarek i niemal 30 proc. położnych osiągnęło już wiek emerytalny lub od wielu lat przebywają na emeryturze, a według prognoz do 2030 roku aż 65 proc. obecnie zatrudnionych pielęgniarek i 60 proc. położnych będzie w wieku uprawniającym do świadczeń emerytalnych.

Do zawodu trafia coraz mniej absolwentów. W roku 2010 pielęgniarstwo skończyło  9653 osób. W roku 2023 prawo wykonywania zawodu uzyskało już zaledwie 6206 osób. Warto zaznaczyć, że wśród tych osób są także pielęgniarki, które podnoszą swoje kwalifikacje na studiach wyższych II stopnia i od wielu lat pracują już w zawodzie. Oznacza to pogłębianie ubytku kadry od poziomu 2,5 tys. osób w 2023 roku do prawie 3,9 tys. w 2029 i 3,7 tys. w 2030 roku. Łącznie w latach 2023-2030 wyniesie on ponad 26 tys. osób. To oznacza, że w skali kraju będzie trzeba zamknąć 50 szpitali! Planowane zmiany systemowe, których celem jest przekształcanie szpitali powiatowych w tzw. zakłady opiekuńczo-lecznicze, nie zmniejszą zapotrzebowania na pielęgniarki. Podstawową kadrą w długoterminowej opiece są właśnie pielęgniarki.

Pielęgniarki i położne apelowały o podjęcie podstawowych działań i realizację minimum koniecznych zmian, jakie zostały zawarte w obywatelskim projekcie ustawy.

Pod Sejmem pozostały tekturowe pielęgniarki. – Drodzy politycy! Podejmijcie działania! Dziś mówią do was żywe pielęgniarki i położne, jutro zostanie wam rzesza tekturowych pielęgniarek, bo nas, żywych wkrótce zabraknie! Czy wiecie jak dzięki tej tekturowej armii pielęgniarek zapewnić polskim pacjentom bezpieczeństwo, wysoką jakość usług medycznych i opiekę? My nie znamy żadnej odpowiedzi, która byłaby pozytywna dla polskiego społeczeństwa – mówi Krystyna Ptok.

Do Premiera RP,  Minister Zdrowia oraz Marszałka Sejmu RP skierowano listy z opisem dramatycznej sytuacji i apelem do podjęcia koniecznych działań. 

LIST DO PREMIERA RP

LIST DO MINISTER ZDROWIA

LIST DO MARSZAŁKA SEJMU RP

Od słów do czynów! Postulaty z protestu 23 maja przed Sejmem RP usłyszeli dziś posłowie i posłanki podczas pierwszego czytania obywatelskiego projektu ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarek i położnych z 5 i 6 grupy. Poniższe przemówienie wygłoszone przez przewodniczącą OZZPiP Krystynę Ptok, spotkało się z salwą braw.

Link do transmisji sejmowej znajduje się TUTAJ

22 czerwca br. OZZPiP oficjalnie zaapelował do Pana Ministra Adama Niedzielskiego, o jak najlepsze wykorzystanie kadr w systemie ochrony zdrowia. W postulacie zaznaczono, że jednym z rozwiązań jest efektywne wykorzystanie doświadczenia położnych.
Pełna treść pisma poniżej:

23 maja br. pielęgniarki, pielęgniarze, położne i położni z całej Polski spotkali się pod Sejmem RP, aby wspólnie powstrzymać dalszą degradację i dyskryminację w zawodzie. Akcja była inicjatywą Zarządu Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych, który uprzednio wystąpił z obywatelską inicjatywą ustawodawczą projektu zmian sposobu ustalania najniższego wynagrodzenia. Tego dnia również projekt został złożony w Sejmie RP. Obecnie trwa liczenie głosów w Kancelarii Sejmu RP.

O co wnioskują pielęgniarki i położne?

Przedstawiciele zawodu mówią wprost – obawiają się degradacji zawodu i czują się dyskryminowani. Chcą również opowiedzieć parlamentarzystom o tym, jakie szczegóły zawiera ich projekt. Najważniejsze postulaty to cztery poniższe punkty:

  1. Podniesienie współczynników pracy dla 5 i 6 grupy zawodowej, co wpłynie na wzrost ich zarobków.
  2. Powiązanie wynagrodzenia z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami przez zmianę zapisu „kwalifikacje wymagane” na “kwalifikacje posiadane”.
  3. Gwarancja przekazywania środków na pokrycie wzrostu minimalnego wynagrodzenia określonego ustawą w ramach systemu świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
  4. Zaliczenie każdej pielęgniarki i położnej do grupy o wyższym współczynniku od następnego miesiąca po udokumentowaniu uzyskanych przez nią kwalifikacji.

Chodzi nie „tylko o pieniądze”

Wbrew narracji niektórych polityków pielęgniarkom i położnym nie chodzi „tylko o pieniądze”. Bez zmian, które będą rozwijały i wspierały tę grupę zawodową, nie będzie poprawiała się jakość opieki nad pacjentem, co też przełoży się na brak możliwości zapewnienia mu właściwej opieki. Konieczne jest więc stworzenie systemu uwzględniającego realnie posiadane kompetencje i doświadczenie. To zmotywuje również do dalszego i nieustannego podnoszenia wiedzy, które przecież jest niezbędne w tym zawodzie.

23 maja był tylko jednym z naszych działań akcji STOP dyskryminacji! STOP Degradacji! Teraz czas na kolejne kroki. Właśnie rozpoczynamy cykl indywidualnych spotkań z parlamentarzystami w całej Polsce. Zwracamy się także do klubów i kół parlamentarnych o możliwość prezentacji założeń obywatelskiego projektu ustawy. Liczymy, że parlamentarzyści dostrzegą to, że my również jesteśmy wyborcami, dlatego nasz głos się liczymówi Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP.

Akcja jest prowadzona w całej Polsce pod hasłem: pielęgniarka też wyborca! #PielegniarkaTezWyborca #PielęgniarkaTeżWyborca

Powiedziałyśmy dziś “dość” i zebrałyśmy się pod sejmem. Dziękujemy za tak liczne przybycie i podpisy pod naszą inicjatywą! Łącznie mamy ich ponad 129 tysięcy!

Po 1 lipca 2022 r. płace pielęgniarek i położnych ogarnął spodziewany chaos. To efekt wejścia w życie nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników podmiotów leczniczych. Zanim do niego doszło, Zarząd Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych wystąpił z obywatelską inicjatywą ustawodawczą, która miała na celu powstrzymanie dalszej degradacji i dyskryminacji zawodowej pielęgniarek i położnych w Polsce. Ministerstwo Zdrowia jednak do dziś nie uwzględniło sugerowanych przez OZZPiP poprawek w ustawie, co sprawiło, że pielęgniarki i położne powiedziały „dość” i dziś wspólnie ruszyły pod Sejm RP walczyć o swoje prawa.

Zarówno Pan minister, jak i inni, którzy opracowywali nowelizację oraz ich rodziny, korzystali nie raz z pomocy pielęgniarek i położnych. Z pewnością zdają więc sobie sprawę, że bez nas system ochrony zdrowia nie ma szans istnieć. Nasz zawód to nie tylko podawanie leków, pobieranie krwi, wykonywanie badań czy asystowanie podczas operacji, ale przede wszystkim opieka nad pacjentem. To my czuwamy nad chorymi przez całą dobę przez siedem dni w tygodniu. Także troszczymy się o ich zdrowie psychiczne, czasem w najcięższych sytuacjach, jak w przypadku śp. małego Kamilka z Katowic. Dla nas tak trudne historie to codzienność i dedykowałyśmy swoje życie, aby nieść pomoc niezależnie od sytuacji. Dlaczego więc nie należy się nam za to godne wynagrodzenie? Dlaczego jesteśmy w tym aspekcie dyskryminowane i degradowane? – mówi Krystyna Ptok, pielęgniarka i przewodnicząca OZZPiP.

Dążenia pielęgniarek i położnych są uzasadnione

Pielęgniarki i położne z całej Polski nie zgadzając się z narzuconym systemem płac, postanowiły wziąć więc sprawy w swoje ręce i osobiście udać się pod sejm w celu manifestacji niesprawiedliwości wynagrodzeń, które dotykają środowisko od niemal roku. Na Wiejskiej pojawiło się ponad 2 tys. personelu, manifestującego m.in. takie hasła jak: „Stop dyskryminacji! Stop degradacji!”, „Pielęgniarki dziś pod sejmem, niech się premier wreszcie przejmie!”, „Wykształcenie ma znaczenie!”, czy „Doświadczenie ma być w cenie!”

Spotykając się dziś wspólnie pod sejmem, dążymy – już nie na piśmie, ale osobiście – do zmniejszenia dysproporcji w różnicach zarobków, wzmocnienia pozycji pielęgniarki w systemie ochrony zdrowia oraz oparcia drabinki wynagradzania na uniwersalnych elementach, kwalifikacjach i doświadczeniu – dodaje Krystyna Ptok.

Celem postulowanych przez nasze środowisko zmian, jakie zostały zawarte w złożonym przez OZZPiP obywatelskim projekcie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia, są przynajmniej cztery punkty:

  1. Podniesienie współczynników pracy dla 5 i 6 grupy zawodowej, co wpłynie na wzrost ich zarobków.
  2. Powiązanie wynagrodzenia z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami przez zmianę zapisu „kwalifikacje wymagane” na “kwalifikacje posiadane”.
  3. Gwarancja przekazywania środków na pokrycie wzrostu minimalnego wynagrodzenia określonego ustawą w ramach systemu świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
  4. Zaliczenie każdej pielęgniarki i położnej do grupy o wyższym współczynniku od następnego miesiąca po udokumentowaniu uzyskanych przez nią kwalifikacji.

STOP dyskryminacji! STOP degradacji!

W zdrowym i uniwersalnym systemie wynagradzania we wszystkich zawodach świata, pod uwagę powinny brane są dwa czynniki — kompetencje i doświadczenie. I to właśnie na tym powinien być oparty system gratyfikacji i rozwoju polskiego pielęgniarstwa i położnictwa.

– Niektóre z nas wstąpiły do zawodu jeszcze za poprzedniego ustroju, inne, zainspirowane tym samym celem, jakim niezmiennie jest ratowanie i ochrona życia ludzkiego, dołączyły do grona pielęgniarskiego i położniczego niedawno. Jedyne, co się nie zmieniło to palący problem wynagrodzeń, które nigdy nie były adekwatne do poświęceń, jakie niesie za sobą nasz zawód. Przyszedł więc czas na to, żebyśmy wyszły na ulicę. Skoro dotychczasowe rozmowy i wnioski nie przyniosły upragnionego przez nas skutku, wierzymy, że nasza liczna dzisiejsza obecność to zmieni. Z pewnością nie spoczniemy, póki nie osiągniemy naszego celu  – podsumuje przewodnicząca OZZPiP.

Pełna treść projektu dostępna jest tutaj

W dniu 13.02.2020 r. odbyło się spotkanie Zespołu Parlamentarnego ds. szpitali powiatowych. Tematem spotkania była sytuacja szpitali powiatowych po wprowadzeniu tzw. sieci szpitali – systemu podstawowego zabezpieczenia szpitalnego.

Ze strony Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w posiedzeniu uczestniczyły:

– Krystyna Ptok, Przewodnicząca Związku

– Bernarda Machniak, Członek Zarządu Krajowego, Przewodnicząca Regionu Lubelskiego

– Grażyna Gaj, Członek Zarządu Krajowego, Przewodnicząca Regionu Małopolskiego

– Anna Wojda, Przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej przy Szpitalu Powiatowym w Biłgoraju (w likwidacji)

– Małgorzata Sawicka, Przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej przy Szpitalu Powiatowym w Sanoku (Szpital ostatnio zagrożony brakiem wynagrodzeń)

Obecni na posiedzeniu Zespołu starostowie i dyrektorzy szpitali poddali ostrej krytyce 2 lata funkcjonowania sieci. Podkreślili, że wynagrodzenia w szpitalach powiatowych stanowią 80% kosztów. Ponadto krytykowano podpisane na szczeblu krajowym porozumienia z poszczególnymi grupami zawodowymi, jak również fakt wzrostu płacy minimalnej w kraju bez zabezpieczenia środków dla pracodawców i organów założycielskich. W sieci nie płaci się nadwykonań. Podkreślano, że wszystkie grupy zawodowe oczekują na podwyżki, a ponadto normy zatrudnienia prowadzą do redukcji łózek.

Nasze Przedstawicielki podkreśliły zbyt niskie finansowanie świadczeń w stosunku do sytuacji demograficznej w państwie, słabo rozwijająca się opiekę długoterminową w stosunku do potrzeb starzejącego się społeczeństwa. Przytoczyłyśmy badania, których wyniki wskazują na to, że szpitale, w których jest właściwie zapewniona obsada pielęgniarska, oszczędzają 14% swoich środków dzięki brakom zdarzeń niepożądanych, powikłań i w ich konsekwencjach spraw sądowych. Podkreśliłyśmy, że pomimo świetnego wyposażenia sprzętowego szpitali, pracownicy są wciąż niezadowoleni z warunków pracy i wynagradzania, właśnie m.in. przez nierespektowanie norm zatrudnienia, czasu pracy. Podwyżki przyznane pielęgniarkom i położnym na mocy rozporządzeń Ministra Zembali i Ministra Szumowskiego zwiększyły zainteresowanie zawodem wśród młodych ludzi a także utrzymują zainteresowanie dalszym wykonywaniem zawodu w kraju.

Tematem posiedzenia było rozpatrzenie informacji wdrożenia programu pilotażowego w Centrach Zdrowia Psychicznego. Temat przedstawiali Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Zbigniew Król i Prezes NFZ Andrzej Jacyna.

Wiceminister przedstawił trzy obszary Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego tj.:

  • psychiatrię dorosłych
  • psychiatrię dzieci i młodzieży
  • psychiatrię uzależnień

Celem programu pilotażowego jest wdrożenie modelu środowiskowego opieki psychiatrycznej w Polsce. Program finansowany jest ze środków NFZ. Do pilotażu przystąpiło 29 jednostek tzw. Centra Zdrowia Psychicznego. Przedstawiciel MZ mówił o transformacji leczenia pacjenta z zaburzeniami psychicznymi, możliwej dzięki wdrożeniu tego pilotażu. W skład Centrum Zdrowia Psychicznego wchodzi: izba przyjęć, poradnia, oddział dzienny, oddział stacjonarny i wyjazdowa opieka środowiska. Zdaniem Ministra pacjenci zgłaszający się w kryzysie psychicznym do punku zgłoszeniowego otrzymają plan leczenia dostosowany do jego potrzeb.

Prezes NFZ poinformował, że do końca roku na pilotaż przeznaczono 40 mln zł. System płatności będzie zryczałtowany, czyli przeznaczona będzie jedna kwota pieniędzy na wszystkie świadczenia. Podmiot zobowiązuje się objąć wydzieloną populację opieką psychiatryczną. Część świadczeniodawców nie jest jeszcze na to gotowa, głównie placówki ambulatoryjne i podmioty prywatne.

Dyrektor Biura pilotażu dr Marek Balicki poinformował, że przy wyborze placówek kierowano się tym, żeby Centra powstały w każdym województwie, dzielnicach dużych miast i na terenach wiejskich.

Pilotaż będzie trwał trzy lata, a po tym okresie powstanie więcej Centr. W Centrum będzie działać czynny przez 5 dni w tygodniu punkt zgłoszeniowo – koordynacyjny, w którym pacjent otrzyma plan leczenia, a w przypadku pilnym zostanie udzielona mu pomoc. Centra mają możliwość zatrudnienia asystentów zdrowienia czyli osób, które doświadczyły kryzysu zdrowia psychicznego i wyszły z niego, a po odpowiednim przeszkoleniu mogą być wsparciem dla innych chorych.

Obecni na posiedzeniu przedstawiciele środowisk i organizacji związanych z tematyką zdrowia psychicznego zadawali liczne pytania, przede o punkt zgłoszeniowo – koordynujący, warunki finansowania i umowy z NFZ.

Na moje pierwsze pytanie, skierowane do Wiceministra Zdrowia, dotyczące policzenia liczby pielęgniarek, które będą potrzebne w 29 Centrach i czy liczba ta została wyjęta ona z ogólnej liczby pielęgniarek psychiatrycznych nie odpowiedziano, zostałam natomiast upomniana przez przewodniczącą Podkomisji, że to nie jest tematem posiedzenia, Zwróciłam uwagę, że skoro pilotaż już ruszył, a jednocześnie w Ministerstwie Zdrowia trwają rozmowy o wskaźnikach zatrudnienia pielęgniarek – również w opiece psychiatrycznej – jest to istotna sprawa i należy to przeliczyć.

Moje drugie pytanie dotyczyło wliczenia asystenta zdrowienia do wskaźnika zatrudnienia osób w Centrum. Dr Balicki odpowiedział, że nie.

Na koniec poinformowano, że pilotaż to duże wyzwanie i trudno będzie zmienić mentalność zarówno pacjentów, jak i personelu, dlatego należy prowadzić intensywną, zakrojoną na szeroką skalę kampanię na rzecz pilotażu. Niezbędna jest współpraca i wzajemna pomoc Ministerstw i wszystkich podmiotów zaangażowanych w działanie pilotażu.

 

Danuta Bazylewicz
Członek Prezydium OZZPiP
Ekspert ds. psychiatrii